Witam wszystkich !
Większość naszych planów nie wypaliła : ( Ale za to jeden spacer przebił wszystko ! W poniedziałek ja i koleżanka Ola postanowiłyśmy wybrać się nad stawy . Czika spokojnie wchodziła i zanurzała się do klatki piersiowej. Postanowiłyśmy trochę ją popchać. Płynąć płynęła,ale to je było to ! Zaczęła się topić,szybko złapałyśmy ją za szelki i wyciągnęłyśmy . Później znów spróbowałyśmy ale to nie skutkowało .Dałyśmy sobie spokój . Po jakiś 30 minutach kiedy suczka była już sucha . Zobaczyła pływającą w wodzie kromkę chleba. Poszła tam aby ją wziąć i wpadła . Zaczęła się topić,Ola szybko wkroczyła do akcji ratunkowej ,ale niestety sama wpadła do wody. Na szczęście nic się nie stało prócz krwawiącego łokcia i mokrego ubrania .
Wczoraj znów udałyśmy się nad stawy z myślą o nauce pływania Cziki. I tak jak postanowiłyśmy tak zrobiłyśmy i osiągnęłyśmy cel. Teraz Czika już umie pływać. Ja wchodziłam do wody i Czika płynęła do mnie ,a z powrotem do Oli .Na szczęście już wszystko jest dobrze i mam nadzieję że suczka nie zapomni jak się pływa ;P
Teraz fotki z pierwszego razu .
dobrze,że
OdpowiedzUsuńCzikuli nic nie jest
pozdrawiamy i zapraszamy do nas
Hehe ; * Moja Bajka też nie przepada za pływaniem ,ale umie ; p Prawie codziennie chodzimy na spacerki nad stawy i suczka wchodzi także do klatki piersiowej- nie dalej ! Fajnie ,że Czika nauczyła się pływać . A polubiła ? Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńWydaje mi się,że polubiła :) Teraz nawet chętnie wchodzi do wody i próbuje swoich nowo nabytych umiejętności . Pozdrawiam.
UsuńMojego Goldiego ( spaniela) nigdy nie trzeba zachęcać do wejścia do wody... :) Pływa jak szalony
OdpowiedzUsuńOj spaniele to mają popęd do wody ; ) Kumpel Cziki, Rodi też spanielek kładzie się nawet w kałuży ,a o jeziorku to już nie wspomnę :D Pozdrawiam .
UsuńTo wspaniale, że Czika ummie już pływać... Czokuś już od samego początku umiał pływać więc uczyć go nie było trzeba ^^
OdpowiedzUsuńAaa i bym zapomniała! wysłałam już nagłówek... jak się nie podoba mogę zrobić od nowa :)
Pozdrawiam.
Mój pies(Drops)lubi pływać.Ale ja z nim jescze nie byłam na głębokiej wodzie.:(.Tylko że mógł po niej chodzić to wiesz : ).
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś.Co do twojego bloga i notki.To fajnie ze nauczyła się pływać.Co prawda Ola troche pocierpiała ale chyba nic sie niestało...co nie ??
Do wesela sie zagoi : )
Dropsikowa.
Nic poważnego :) Wszystko jest już w porządku.
UsuńPozdrawiam :)