niedziela, 18 maja 2014

Maj




Ponad miesiąc nas tu nie było . Długo zabierałam się do napisana tego posta ,aż w końcu piszę coś sensownego :)

Pogoda jest coraz to ładniejsza zachęca do długich spacerów , rowerowych treningów i innych aktywności .Chi znów trafiła na smycz , jakoś dajemy radę ponownie żyć na długiej lince . Szanowna dama Chi na spacerze jeszcze wtedy bezsmyczowym postanowiła uciec sobie pochodzić po osiedlach w celu "zaliczenia" wszystkich okoliczny kontenerów ,najedzenia się i powrotu do domu . O nie maleństwo , miarka się przebrała ! Tym oto sposobem powróciłyśmy do smyczowego beaglowego życia . W bezpiecznych ,beztropowych miejscach oczywiście hasa luzem .



Podczas deszczowych dni ,których ostatnio jest całkiem sporo doskonalimy nasze sztuczki . W końcu nasze sztuczkowe konto liczy ponad 55 . Pańcia dumna !


Grisiowatość natomiast postanowiła protestować i nauka komendo-sztuczek idzie dosyć opornie . Na razie odpuszczam naukę ,może w końcu ruszy móżdżek i do działania ! :)

Jakiś czas temu był przez kilka dni u nas yorczek Messi . Dzielny z niego terrierek , uwielbia frisbee . Już niedługo znowu się spotkamy . Za niedługo nasza spacerowa ekipa powiększy się o dwa , małe beaglowe szkraby - nie możemy się doczekać !  W tym miesiącu także przybędą do nas kolejni beaglowi towarzysze . Zapowiada się ciekawie .


Chica osiągnęła moją wymarzoną wagę , wygląda cudownie . Przepraszam za jakość - robione na szybko telefonem.

                            

Chi zrobiła spore postępy w kontakcie z kotami , na smyczy w ogóle na nie nie reaguje . Z łatwością przechodzimy obok nich , kiedyś to było niemożliwe - od razu przystępowała do "ataku" . Z reakcją bez smyczy np. na ogródkach działkowych gdzie o spotkanie kota nietrudno jest nieco gorzej ,ale i nad tym pracujemy .



Gringo stał się totalnie nieograniętym psem  . Przywołanie ,które było rewelacyjne całkowicie legło w gruzach - na 10 razy może 3 przyjdzie . Koty goni bez zastanowienia . Jedyną rzeczą ,która jest w stanie go okiełznać jest piłka . Dla niej i za nią zrobi wszystko . W kontaktach z psami nic się nie zmieniło (na szczęście) jakiejkolwiek agresji nie widać ,po kastracji stał się typem totalnie uległego psa ,który nawet nie myśli o przejęciu przywództwa w większej ilości psów .


Jakiś czas temu w ramach socjalizacji wybraliśmy się na mecz . Chica jako wierny fan futbolu oglądała poczynania piłkarzy ,a przy okazji zdobyła kilku swoich fanów na trybunach ,którym wchodziła na ręce prosząc o chipsy . Beagle ...



Czasami odwiedzamy szkołę podstawową gdzie Chi jest prawdziwym ulubieńcem . Co może być fajniejszego od tylu rąk do miziania , no dobra jedzenie ,ale mizianie też jest super, prawda ? :)
Niestety zdjęć brak ,ale wkrótce się pojawią .


Szalona walka maltańczyka Dyzia z dziką Chicą . :)
To będzie na tyle . Pozdrawiamy serdecznie !



11 komentarzy:

  1. To zdjęcie w wianku jest cudowne :*. Szkoda, że przywołanie idzie wam kiepsko, ale grunt to ciężka praca. U nas za to widać ogromne efekty. Chika z nową budową ciała wygląda ślicznie, wydaje się taka drobna, na pewno jesteś zadowolona. Tak, apropo to ile waży? Nie umiem określić, bo na tym zdjęciu z maltańczykiem wygląda na malutką. Fajnie by było jakbyście czasem jeszcze do nas zajrzeli :).

    Pozdrawiamy Hania&Fiona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy . Ona ogólnie jest małym beaglem , waży 12,5 kg :)

      Usuń
  2. To zdjęcie w wianku jest cudowne :*. Szkoda, że przywołanie idzie wam kiepsko, ale grunt to ciężka praca. U nas za to widać ogromne efekty. Chika z nową budową ciała wygląda ślicznie, wydaje się taka drobna, na pewno jesteś zadowolona. Tak, apropo to ile waży? Nie umiem określić, bo na tym zdjęciu z maltańczykiem wygląda na malutką. Fajnie by było jakbyście czasem jeszcze do nas zajrzeli :).

    Pozdrawiamy Hania&Fiona

    OdpowiedzUsuń
  3. To dobrze, że osiągnełyście idealną wagę :)
    Dorka waży 26 kg, chć niema nawet roku
    piękne zdjęcia!

    Zapraszam do nas

    www.labdora.blogspot.com

    Pozdrawiamy

    Majka i Dora

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna zdjęcia :) Chica ma na prawdę ładną kondycję, my też ćwiczymy, może po mojej grubości nie widać, ale wazy 14 kg ;)
    Zapraszamy do nas, oczywiście do mnie i beagielki - Molly :D

    http://codziennebeagle.blogspot.com/
    pozdrawiamy Weronika&Molly

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcie w wianku cudne! *.*.
    Szkoda, że Chica wam zwiała i wróciła na linke, ale całe szczęście, że nic sie nie stało jej :). A Gringo jest taki sam jak moja Sara. Tez ma olewke na wszystko z wyjątkiem piłki :D
    3mam kciuki, aby Gri znów miał móżdżek :Da Chico nie miała ochoty zwiewać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś tak z tekstem biednie :) Wianek super! Mecz z psem? Dobre!
    Nie martw się, mózg na pewno w końcu się odnajdzie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chicuś teraz wygląda jak zawodowy sportowiec! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Maj...cudny maj zdjęcia idealnie wręcz oddają klimat tego miesiąca ;)
    Ależ Chica schudła no,no,no szacunek dla Was ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia wręcz cudowne <3
    A cóż, czasami musi się pogorszyć by zacząć od nowa i na nowo cieszyć się sukcesem..

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdjęcia super, zwłaszcza z maltanem :D
    Co do przywołania, grunt to się nie poddawać i trzeba próbować dalej :)
    Gratulacje w odchudzaniu ;) Dla mnie nie ma nic gorszego nic odchudzanie psa :D
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń

Szanujemy siebie ,szanujemy wypowiedzi innych ,nie stosujemy wulgaryzmów , jeżeli chcemy - reklamujemy swój blog !