Ponad miesiąc nas tu nie było . Długo zabierałam się do napisana tego posta ,aż w końcu piszę coś sensownego :)
Pogoda jest coraz to ładniejsza zachęca do długich spacerów , rowerowych treningów i innych aktywności .Chi znów trafiła na smycz , jakoś dajemy radę ponownie żyć na długiej lince . Szanowna dama Chi na spacerze jeszcze wtedy bezsmyczowym postanowiła uciec sobie pochodzić po osiedlach w celu "zaliczenia" wszystkich okoliczny kontenerów ,najedzenia się i powrotu do domu . O nie maleństwo , miarka się przebrała ! Tym oto sposobem powróciłyśmy do smyczowego beaglowego życia . W bezpiecznych ,beztropowych miejscach oczywiście hasa luzem .
Podczas deszczowych dni ,których ostatnio jest całkiem sporo doskonalimy nasze sztuczki . W końcu nasze sztuczkowe konto liczy ponad 55 . Pańcia dumna !
Grisiowatość natomiast postanowiła protestować i nauka komendo-sztuczek idzie dosyć opornie . Na razie odpuszczam naukę ,może w końcu ruszy móżdżek i do działania ! :)
Jakiś czas temu był przez kilka dni u nas yorczek Messi . Dzielny z niego terrierek , uwielbia frisbee . Już niedługo znowu się spotkamy . Za niedługo nasza spacerowa ekipa powiększy się o dwa , małe beaglowe szkraby - nie możemy się doczekać ! W tym miesiącu także przybędą do nas kolejni beaglowi towarzysze . Zapowiada się ciekawie .
Chica osiągnęła moją wymarzoną wagę , wygląda cudownie . Przepraszam za jakość - robione na szybko telefonem.
Chi zrobiła spore postępy w kontakcie z kotami , na smyczy w ogóle na nie nie reaguje . Z łatwością przechodzimy obok nich , kiedyś to było niemożliwe - od razu przystępowała do "ataku" . Z reakcją bez smyczy np. na ogródkach działkowych gdzie o spotkanie kota nietrudno jest nieco gorzej ,ale i nad tym pracujemy .
Jakiś czas temu w ramach socjalizacji wybraliśmy się na mecz . Chica jako wierny fan futbolu oglądała poczynania piłkarzy ,a przy okazji zdobyła kilku swoich fanów na trybunach ,którym wchodziła na ręce prosząc o chipsy . Beagle ...
Czasami odwiedzamy szkołę podstawową gdzie Chi jest prawdziwym ulubieńcem . Co może być fajniejszego od tylu rąk do miziania , no dobra jedzenie ,ale mizianie też jest super, prawda ? :)
Niestety zdjęć brak ,ale wkrótce się pojawią .
Szalona walka maltańczyka Dyzia z dziką Chicą . :) |
To zdjęcie w wianku jest cudowne :*. Szkoda, że przywołanie idzie wam kiepsko, ale grunt to ciężka praca. U nas za to widać ogromne efekty. Chika z nową budową ciała wygląda ślicznie, wydaje się taka drobna, na pewno jesteś zadowolona. Tak, apropo to ile waży? Nie umiem określić, bo na tym zdjęciu z maltańczykiem wygląda na malutką. Fajnie by było jakbyście czasem jeszcze do nas zajrzeli :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Hania&Fiona
Dziękujemy . Ona ogólnie jest małym beaglem , waży 12,5 kg :)
UsuńTo zdjęcie w wianku jest cudowne :*. Szkoda, że przywołanie idzie wam kiepsko, ale grunt to ciężka praca. U nas za to widać ogromne efekty. Chika z nową budową ciała wygląda ślicznie, wydaje się taka drobna, na pewno jesteś zadowolona. Tak, apropo to ile waży? Nie umiem określić, bo na tym zdjęciu z maltańczykiem wygląda na malutką. Fajnie by było jakbyście czasem jeszcze do nas zajrzeli :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Hania&Fiona
To dobrze, że osiągnełyście idealną wagę :)
OdpowiedzUsuńDorka waży 26 kg, chć niema nawet roku
piękne zdjęcia!
Zapraszam do nas
www.labdora.blogspot.com
Pozdrawiamy
Majka i Dora
Piękna zdjęcia :) Chica ma na prawdę ładną kondycję, my też ćwiczymy, może po mojej grubości nie widać, ale wazy 14 kg ;)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas, oczywiście do mnie i beagielki - Molly :D
http://codziennebeagle.blogspot.com/
pozdrawiamy Weronika&Molly
Zdjęcie w wianku cudne! *.*.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Chica wam zwiała i wróciła na linke, ale całe szczęście, że nic sie nie stało jej :). A Gringo jest taki sam jak moja Sara. Tez ma olewke na wszystko z wyjątkiem piłki :D
3mam kciuki, aby Gri znów miał móżdżek :Da Chico nie miała ochoty zwiewać :)
Coś tak z tekstem biednie :) Wianek super! Mecz z psem? Dobre!
OdpowiedzUsuńNie martw się, mózg na pewno w końcu się odnajdzie!
Chicuś teraz wygląda jak zawodowy sportowiec! :D
OdpowiedzUsuńMaj...cudny maj zdjęcia idealnie wręcz oddają klimat tego miesiąca ;)
OdpowiedzUsuńAleż Chica schudła no,no,no szacunek dla Was ;>
Zdjęcia wręcz cudowne <3
OdpowiedzUsuńA cóż, czasami musi się pogorszyć by zacząć od nowa i na nowo cieszyć się sukcesem..
Zdjęcia super, zwłaszcza z maltanem :D
OdpowiedzUsuńCo do przywołania, grunt to się nie poddawać i trzeba próbować dalej :)
Gratulacje w odchudzaniu ;) Dla mnie nie ma nic gorszego nic odchudzanie psa :D
Pozdrawiamy!