Moja Pańcia wróciła z podróży o godz .8, a 15 minut później już zabrała mnie na spacer.Jak to prawie zawsze bywa aparat w prawą kieszeń ,komórka w lewą,smycz na szyję,a ja biegam sobie blisko Pańci i w teren =) Poszłyśmy działkami w stronę Traugutta,gdzie skręciłyśmy w tereny polowań,ale bez Luny,więc od razu wiedziałam,że nie będziemy polować.Pańcia wołała mnie,ale ja czułam coś w tych krzakach i mój instynkt się nie pomylił .. W zaroślach siedział bażant ! Niestety nie zdołałam go złapać,ponieważ dopiero uczę się wyskoków,po zdobycz. Pokręciłam się z Alą chwilę po tym polu i wróciłyśmy,załączam kilka fotek;
Fajny post i przepiękne zdjęcia . Ten Twój psiak jest piękny . . . Pozdrawiamy !
OdpowiedzUsuńWiem , że to mój drugi komentarz , ale : Widzę , że mieszkasz w górach ja też . Mogę wiedzieć w jakim województwie mieszkasz ?
OdpowiedzUsuńTak mieszkamy w górach.Województwo dolnośląskie.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjecia !
OdpowiedzUsuńPięknego masz psa.
Dodałam do obserwacji mam nadzieje ze ty też dodasz :)
POZDRAWIAMY CIEPLUTKO !