sobota, 30 listopada 2013

Happy end .


Czikunia odnalazła się wczoraj około 14 . Całe szczęście . Znaleźliśmy ją  lesie ... zaplątała się jej smycz ,spędziła 2,5 dnia w lesie , w śniegu...
Po bardzo głośnym wołaniu zaszczekała ,uznałam ,że to nie ona ,ale po chwili ,po kolejnych nawoływaniach ,szczekała coraz głośniej ,wtedy wiedziałam już ,że to ona ,  zaczął się pościg .Wskoczyła mi na ręce , takiej radości nigdy nie widziałam, jej odnalezienie jest najpiękniejszym i najszczęśliwszym dniem /momentem w moim życiu ! Maleństwo spędziło 2,5 dnia i 2 noce ,sama w lesie ,zaplątana 10 metrową smyczą o krzaki ,zarośla,chaszcze i drzewo . Ta historia mogła skończyć się tragicznie ...ale na szczęście serduszko jest całe i zdrowe ,weterynarz uznał ,że wygląda w porządku i należy ją obserwować . Była strasznie głodna , karmę pożarła , inaczej tego nie mogę nazwać - jednakże nie ma się czemu dziwić ,w końcu nie jadła 2,5 dnia .
Cały czas odpoczywa pod ciepłą kołderką u mego boku ,były to najgorsze dwa dni w naszym życiu ! 

Gdyby nie to ,że wyrwała się ze smyczą ,zapewne wróciłaby po kilku godzinach ... W dzień ucieczki szukaliśmy jej do 1 w nocy ,byliśmy niedaleko miejsca ,w którym wczoraj ją odnalazłam ,ale wtedy nie odzywała się ,nie było jej słychać ani widać . Całe szczęście ,że jest już ze mną ,nie wyobrażam sobie życia bez najpiękniejszej mordki na świecie.
Teraz obydwie musimy nabrać sił do działania ! Jak na razie odpuszczamy długie wędrówki ,musimy dojść do siebie ,a w szczególności ja .
 CAŁĄ WCZORAJSZĄ AKCJĘ POSZUKIWAWCZĄ ZAKOŃCZONĄ NAJWIĘKSZYM SUKCESEM ZAWDZIĘCZAMY PEWNEJ ,KOCHANEJ PANI ,WŁAŚCICIELKI CUDOWNEGO JTR- TOBIEGO , JESZCZE RAZ DZIĘKUJEMY !!!!!!!

Dziękuję wszystkim za miłe słowa pod poprzednim postem.



Do napisania !

34 komentarze:

  1. Świetna wiadomość. Dobrze,że ją znaleźliście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że wszystko dobrze się skończyło! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To dobrze, że się odnalazła :D Ufff xD

    OdpowiedzUsuń
  4. :D Czikunia musiała się też bać.. Mój Lacky ucieka i też nie wraca prędko ale po woli jest lepiej.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dobrze, że wszystko skończyło się szczęśliwie. Oby to się nigdy nie powtórzyło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że Czika się odnalazła i nic jej nie jest :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dobrze! Szalejemy ze szczęścia razem z wami!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! :D Oby więcej nie było takich sytuacji ;).

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe wieści :) Życzę Czikuni dużo zdrówka i ciepełka w kołderce i by już nigdy nie uciekła :) Pozdrawiam:Ewa,Goldi i Ivo

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniale! Ulżyło mi gdy zobaczyłam ten post :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie! Bardzo sie cieszę, że Czika sie znalazła! Jak przeczytałam posta bardzo sie ucieszyłam odnalezieniem suni, dobrze, że wszytsko zakończyło sie happy endem :)
    Pozdrawiamy, i wygłaszcz od nas serduszko!
    H&R
    Ps: Zapraszamy do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ulżyło mi, dobrze że mała już się znalazła!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dobrze, że wszystko skończyło się szczęśliwie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o jeny ! gdy przeczytałam iż Czika była sama w lesie tyle czasu to aż mnie serce ścisnęło,poczułam smutek - tragedia.dobrze że już wszystko dobrze,choć to przykre nie wiadomo ile jeszcze ale psina po prostu przy dłuższym tam pobycie odeszłaby z tego świata.

    pozdrawiamy gorąco
    Ola i Baddy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż mnie ciarki przeszły, gdy to przeczytałam. Po prostu cud! Nie chcę myśleć jak to mogło się skończyć... ale na szczęście skończyło się dobrze.
    Chociaż takie momenty uczą człowieka wartości życia i wtedy jeszcze bardziej doceniamy to co mamy oraz bardziej kochamy tych, których mogliśmy stracić.
    Wyściskaj swoją zgubę! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakie szczęście!
    Pozdrawiamy gorąco i dla Cziki mocne uściski.:)
    ZU

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze to słyszeć, zaginięcie psa jest zawsze strasznym przeżyciem zarówno dla niego samego, jak i dla opiekuna... Super, że wszystko skończyło się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super że Czika sie odnalazła ! :)
    Teraz tylko życzę Wam żeby więcej nie było takich ucieczek mimo happy endu bo chyba nikt nie chciałby przez to przechodzic drugi raz :) Na szczęście Czika jest cała i zdrowa , bo jest dzielna :)
    Cieszę sie że się odnalazła i miło ze strony tej Pani i jej psa , dzięki którym się znalazła ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ależ się cieszę!!!!Widziałam, że tak będzie :) Cudownie, że się odnalazła! Nabierajcie sił i cieszcie się sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uff..super wiadomość :) Dobrze, że Czika jest cała i zdrowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Brak słów... Po prostu... KOCHAM SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIA :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Boże drogi jak dobrze, że się odnalazła :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak dobrze, że się odnalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Beagle mają swoje charakterki, nie ma co ;) Bardzo się cieszę, że się znalazła!

    OdpowiedzUsuń
  25. Kamień z serca!
    Jak to dobrze że Czikunia się odnalazła <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Super,że się odnalazła <3

    Pozdrawiamy: Dominika&Kentucky :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak to wspaniale <3 Historia bardzo mnie wzruszyła. Biedna Czikunia !
    Zapraszam do mnie. (swiat-nutki.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak dobrze, że się znalazła...:)
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas: www.fuksthedog.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Jejku, nie zazdroszczę przygody... Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Całe szczęście =) Wymiziaj ją ode mnie =P

    Pozdrawiam Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudownie, że Czice nic się nie stało!

    OdpowiedzUsuń
  32. Bajgiel!!♥♥
    Beagle są cudowne!!

    Zapraszam do nas:
    http://codabordercollie.blogspot.be/

    OdpowiedzUsuń

Szanujemy siebie ,szanujemy wypowiedzi innych ,nie stosujemy wulgaryzmów , jeżeli chcemy - reklamujemy swój blog !